Jak działa system VAR?

W Polsce system ten pierwszy raz został użyty podczas meczu Korona Kielce – Legia Warszawa w 2017 roku. Mniej więcej w tym samym roku system zaczął działać w całej Europie. O co chodzi z systemem VAR i kiedy można go używać?

Video Assistant Refree

Czasem mówi się na niego również wideoweryfikacji. Przez samych sędziów był przyjęty bardzo chłodno. To końcu system, który ma za zadanie zminimalizować błędne oceny sędziego podczas meczu. Jednak wraz z upływem czasu system VAR polubili zarówno sędziujący jak i piłkarze oraz kibice. Nic dziwnego, bo wideorejestracja potrafi wychwycić to, co ludzkie oko może przeoczyć. 

Działanie Var jest proste. Podczas meczu na boisku znajduje się jeden sędzia główny oraz dwóch liniowych. Jednak w specjalnym multimedialnym pojeździe znajdują się również asystenci VAR, którzy na monitorach śledzą przebieg meczu, a z którymi główny arbiter ma stałą łączność. Jeżeli występuje kontrowersyjna sytuacja, sędzia ma prawo skonsultować całe wydarzenie z asystentami albo też obejrzeć wszystko na monitorze. Dzieje się tak tylko w konkretnych sytuacjach. 

Kiedy używa się VAR?

Gdyby chciano w ten sposób rozpatrywać każdą sporną kwestię, mecz zapewne byłby przerywany co kilka minut. Na szczęście dla wszystkich, system ten może być w użyciu tylko w czterech spornych kwestiach. Pierwsza z nich to gol w kontekście uznania bramki. Czasem liczą się centymetry, więc możliwość zobaczenia wszystkiego w zwolnionym tempie jest na wagę złota.

Inna kwestia to podyktowanie rzutu karnego wynikające z danej sytuacji. Trzecia, to czerwona kartka, która usuwa zawodnika z boiska. Warto zaznaczyć jednak, że druga żółta, której konsekwencją jest czerwona nie podlega weryfikacji. Ostatnią przesłanką jest ukaranie kartką niewłaściwego zawodnika. Powtórka pozwala na ocenę całości zwolnionym tempie i zobaczenie sytuacji na spokojnie. 

Sędziowie a VAR

Mimo, że system z powodzeniem w praktyce działa już od 2017 roku, to są sędziowie, którzy bardziej wierzą swojej subiektywnej ocenie niż powtórkom na monitorze. Korzystanie z wideoweryfikacji nie jest obowiązkowe dla sędziego i wciąż to on decyduje, czy faktycznie trzeba skorzystać z tej opcji.