Nie ma większej promocji dla regionu, niż rozgrywki piłkarskie. W dobie koronawirusa być może nie wyglądają one tak, jak w czasach przed pandemią. Jednak wszyscy mamy gorącą nadzieję, że to kiedyś się skończy. A wtedy przyjdzie czas na wielkie piłkarskie święto. I to na Półwyspie Apenińskim!
Włochy są zainteresowane
Wcześniej przedstawiciele Włoch deklarowali, że są zainteresowane organizacją mistrzostw świata w piłce nożnej. Jednak po przemyśleniu sprawy, doszły do wniosku, że podołają mniejszej imprezie, jaką niewątpliwie są Mistrzostwa Europy. Aplikować będą na dwa terminy, zarówno w 2028 jak i 2032 roku.
W tym kraju znajduje się wiele stadionów na bardzo wysokim poziomie, jednak wymagają one modernizacji. I właśnie organizacja europejskiej imprezy sportowej miałaby być impulsem do zmian i remontów. Pierwsze miasta, w których miałyby odbyć się rozgrywki to Florencja, Cagliari, Bolonia oraz Bari.
Nie tylko oni
Z nieoficjalnych informacji wynika, że o mundial będą starać się inne europejskie kraje. Raczej nie powtórzy się już jednak sytuacja z ostatnich mistrzostw, gdzie mecze były rozgrywane w kilku europejskich krajach. Doskonale pamiętamy problemy techniczne piłkarzy, którzy niejednokrotnie musieli całe dnie spędzać na przemieszczaniu się. Było to kosztem ich czasu na regenerację i odpoczynek. W efekcie o wiele lepiej radziły sobie drużyny, które „załatwiły” sobie mecze blisko siebie albo w jednym kraju.
Wydaje się, że UEFA nie popełni już tego błędu. Dokumenty związane z aplikowaniem na gospodarza Mundialu złoży również Wielka Brytania i Irlandia. Czy w obliczu tak dużych graczy, zgłoszą się jeszcze jakieś kraje? Tego dowiemy się dopiero po oficjalnym ogłoszeniu wyników.
Oby te mistrzostwa zostały zorganizowane w „normalnym” kraju, nie takim jak Katar, który z piłką nożną niewiele ma wspólnego.