Fani Wisły Kraków z lekkim niepokojem obserwują zmiany, jakie zachodzą w klubie. Od 21 lutego, stery trenerskie przejmuje Jerzy Brzęczek. Jakby tego było mało, wciąż nie wiadomo, co z piłkarską karierą opoki kubu znad Wisły, Kuby Błaszczykowskiego.
Listopadowa kontuzja
Problemy Kuby Błaszczykowskiego rozpoczęły się jeszcze w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to piłkarz podczas treningu nabawił się poważnej kontuzji. Na początku wydawało się, że obejdzie się bez długiej i żmudnej rehabilitacji. Niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Zerwanie więzadła krzyżowe w kolanie to nie przelewki i nie obyło się bez poważnej ingerencji lekarskiej.
Zapytany o Błaszczykowskiego nowy trener Wisły Kraków, Jerzy Brzęczek, odpowiedział lakonicznie, że Kuba najpierw musi się pozbierać, a dopiero później myśleć o tym, co dalej. Nie da się jednak ukryć, że ten 36 letni piłkarz zapewne najlepsze minuty na boisku ma już za sobą. Jednak bez niego nie byłoby Wisły Kraków, a już z pewnością nie w obecnym formacie.
Nowy trener zaskakuje
Kiedy media obiegła informacja, że to właśnie Jerzy Brzęczek będzie trenował zawodników krakowskiej Wisły, wielu uśmiechało się z politowaniem. Jego praca z reprezentacją polski nie przyniosła spektakularnych efektów, czy w tym przypadku będzie inaczej? Wisła Kraków w tym momencie jest w drugiej połowie tabeli, na 15 miejscu, wyprzedzając tylko od dwa punkty słabo grającą w tym sezonie Legię Warszawa i Górnik Łęczną. Można mieć tylko nadzieję, że jeszcze przyjdzie pora na mistrzowskie trofea dla Wisły Kraków. Jednak czy pod wodzą nowego trenera, Jerzego Brzęczka? To pokaże czas.
Szukasz więcej informacji z Krakowa i okolic? Zobacz twojamalopolska.pl