Szykują się zmiany w kadrze Realu Madryt

Już we wrześniu 2021 roku gazety rozpisywały się na temat planowanych zmian w kadrze Realu Madryt. To wielkie emocje nie tylko dla kibiców Los Blancos, ale i dla amatorów emocjonujących zakładów w Superbet. Jak wyglądało zimowe okno transferowe dla zawodników Realu? Na jakie zmiany kadrowe postawiono?

Kiedy przyjdzie czas na zmiany?

W strukturach Realu Madryt miał przyjść stosowny czas na zmiany – po letnim sezonie 2021 z białymi barwami Królewskich pożegnało się aż sześciu piłkarzy, a na ich miejsce wskoczyło zaledwie… dwóch. Z klubu w lecie odeszli: Brahim Diaz, Raphael Varane, Sergio Ramos, Martin Odegaard, Alvaro Odriozola i Takefus Kubo. Na ich miejsce przyszli: Eduardo Camavinga oraz David Alaba. To jednak nie koniec zmian, zapowiadanych przez Pereza. Taka wiadomość powoduje nerwowe podniecenie nie tylko wśród fanów Białych, ale i wśród łowców doskonałych okazji do zdobycia wygranej w zakładach Superbet. Jakich zmian można się było jeszcze spodziewać?

Plany ambitne, ale jak z ich realizacją?

Kolejny rok ma być według niektórych pism sportowych decydującym dla kształtu kadry Realu na najbliższe lata. Wśród nazwisk, jakie pojawiają się najczęściej w kontekście transferu do Madrytu, są Kylian Mbappe, Paul Pogba, czy Erling Haaland.

Im bliżej okienka transferowego, tym bardziej obiecująco wygląda sytuacja dla Realu, jeśli chodzi o Mbappe. Wygląda na to, że kartą przetargową, jaka chcą wykorzystać Królewscy w pozyskaniu nowego zawodnika, jest jego rozczarowanie obecnym zespołem, a konkretniej – działania zarządu. Oliwy do ognia dolewa fakt, że to właśnie Real pogrążył w tegorocznej Lidze Mistrzów PSG z Mbappe w składzie.

Podobnie ma wyglądać walka o jego rodaka – Paula Pogbę z Manchesteru United. Choć jego sytuacja jest o tyle klarowniejsza, że z obecnym klubem wiąże go kontrakt do końca tego roku. Najwięcej zachodu będzie Królewskich kosztowało pozyskanie Erlinga Brauta Haalanda, ponieważ kolejka po jego względy i talent jest naprawdę długa. Pokaźna jest też suma odstępnego, jaką musi zapłacić klub za pozyskanie Norwega.

Pablo Torre jednak nie zagra w barwach Realu

Jak podano ostatnio oficjalnie, Real Madryt starał się o pozyskanie pomocnika Pablo Torre. Niestety, Królewscy nie zobaczą go w swoich barwach, ponieważ tę walkę z klubem wygrała FC Barcelona. Ostatecznie okazało się, że lepszą propozycję złożył konkurencyjny klub, wykazując się znacznie większą determinacją w pozyskaniu zawodnika. Ów zaledwie osiemnastoletni gracz z pewnością po tym transferze będzie chciał się pokazać nowym kolegom z jak najlepszej strony. Z tego powodu dość powszechnie porównywany jest do innego wielkiego talentu Blaugrany, Pedriego.