W czwartek, 05 sierpnia jak grom z jasnego nieba spadła wiadomość o tym, że Lionel Messi nie będzie już grał w barwach FC Barcelona. Jak do tego doszło, skoro obie strony chciały podpisania kontraktu? Jak zwykle, poszło o pieniądze.
Konferencja prasowa Prezydenta klubu
Na dzisiejszej konferencji Prezydent Barcelony starał się wyjaśnić, jak doszło do tej szokującej sytuacji. Jak sam przyznaje, sytuacja finansowa klubu jest w opłakanym stanie. Ostanie dwa lata były dla nich bardzo ciężkie. Prócz tego muszą dostosować się do przepisów LaLiga, dotyczących finansowego fair play. Ostatni audyt finansowy dokładnie uwypuklił wszystkie słabe punkty FC Barcelony. Ogromne wydatki na wynagrodzenie dla piłkarzy to spora część budżetu.
Albo Messi, albo Barca?
Prezydent dodał również, że chcąc zarejestrować Messiego jako zawodnika, liga narzuciłaby im niekorzystny kontrakt z grupą inwestycyjną zadłużającą klub. Taka sytuacja jednak jest nie do przyjęcia w obecnym stanie finansowym. Warto dodać, że w takiej sytuacji FC Barcelona byłaby zadłużona na kolejne 50 lat. Zamykając konferencje, Prezydent dodał, że mając do wyboru dobro klubu albo Messiego, zawsze wybierze Barcelonę.
Zespół bez najlepszego zawodnika?
O tym, jak FC Barcelona poradzi sobie w rozgrywkach, przekonamy się już w najbliższym czasie. Pierwszy mecz z Real Sociedad zostanie rozegrany 15 sierpnia o godzinie 20:00. Czy zespół odnajdzie się po stracie czołowego zawodnika? A może wręcz przeciwnie, nieobecność Messiego sprawi, że dostaną dodatkowych skrzydeł? To wszystko pokaże czas.