Sobotnie rozgrywki w Premier Leauge były pełne niespodzianek. Jednak każde z nich łączyło jedno – przepiękny, chwytający za serce gest w hołdzie tragicznie zmarłego chłopca. Jego oprawcy siedzą już za kratami.
Tragedia za zamkniętymi drzwiami
Opiekunowie tragicznie zmarłego dziecka są już więzieniu, gdzie odsiadują wieloletni wyrok za znęcanie się ze skutkiem śmiertelnym nad własnym dzieckiem. I to z premedytacją. Kiedy w czerwcu ubiegłego roku, sześcioletni Arthur Labinjo-Hughes trafił do szpitala w wyniku poważnych obrażeń czaszki, lekarze byli już właściwie bezradni.
Malec zmarł dzień później, a wyniki sekcji zwłok potwierdziły najczarniejszy scenariusz. Chłopiec był przez wiele lat bestialsko wykorzystywany. Znęcano się nad nim zarówno psychicznie jak i fizycznie. Oprawcami byli rodzice – 29-letni Thomas Hughes i 32-letnia Emma Tustin.
Anglia w szoku
Gdy do opinii publicznej dochodziły szczegóły zachowania rodziców wobec dziecka, wszyscy byli wstrząśnięci. Proces oprawców trwał prawie rok, jednak jego finał był do przewidzenia. Mimo wątpliwej jakości linii obrony, sąd skazał rodziców małego chłopca na wieloletnią karę pozbawienia wolności, bez możliwości wcześniejszego wyjścia.
W dniu, gdy oskarżeni zostali uwięzieni i skazani prawomocnym wyrokiem, piłkarze i kibice oddali hołd zmarłemu chłopakowi. Sky Sports na swoim profilu tłumaczy: „Oddaliśmy hołd zamordowanemu Arthurowi Labinjo-Hughesowi po tym, jak jego oprawcy zostali uwięzieni”. Cała oprawa chwyta za serce i ma na celu również przypomnienie o tym, aby obserwować, co dzieje się w naszym bliższym lub dalszym sąsiedztwie. Być może ktoś prosi właśnie o pomoc?
Więcej newsów ze świata piłki, wejdź na www.egol.pl